Zginął w pożarze – spadł z piętra na parter wraz z kanapą
To kolejna osoba, która ginie w podobnych okolicznościach.
3 stycznia w Krajenkach (gm. Kęsowo) również znaleziono zwłoki przeszukując pogorzelisko po pożarze. Tym razem w Tucholi w niedzielę (9.03) dyspozytor tucholskiej Komendy Straży Pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze w budynku mieszkalnym na rogu ulic Głównej i Lipowej. Po przybyciu na miejsce strażacy od świadków usłyszeli, że najprawdopodobniej na piętrze znajduje się jakaś osoba. Strażacy zabezpieczyli miejsce akcji i przystąpili do działań ratowniczo – gaśniczych. Po przeszukaniu i oddymieniu pomieszczeń na piętrze stwierdzono, że nie ma tam osób poszkodowanych. Przystąpiono do ewakuacji mienia na parterze w części gdzie został przepalony strop. Ratownicy podczas ewakuacji mienia natrafili na spalone zwłoki. Cały budynek znajdował się w zły stanie technicznym, co utrudniało strażakom poruszanie się wewnątrz. Ogień zdołał spalić osłabiony strop co spowodowało, że nie utrzymał kanapy, która spadła na parter budynku. Na tapczanie strażacy znaleźli spalone zwłoki 42-letniego tucholanina. Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane. Bardzo prawdopodobne, że śmierć nastąpiła wskutek zatrucia gazami, które uwalniały się podczas spalania lub tlenia się materiałów sztucznych, z jakich wykonane było wypełnienie i poszycie kanapy.
W poniedziałek na schodach przed wejściem do budynku paliły się znicze.
Zawsze byłeś niespokojnym duchem. Spoczywaj w pokoju.