Wieczór muzyczno-literacki Moniki i Daniela
Spotkanie zaczęło się od mocnego wejścia dziewczyny Jamesa Bonda. W tej roli wystąpiła absolutna wielbicielka Agenta 007. W służbowym czarnym stroju, ciemnych okularach bezszelestnie sunęła na sali, w tle muzyka ze ścieżki dźwiękowej filmu o przygodach agenta Jej Królewskiej Mości. W doskonały układ choreograficzny wpisany był też łyk wstrząśniętego martini. W tej niezwykłej roli zobaczyliśmy Monikę Sojkę.
To był jej wieczór. I Daniela Ozdoby. Oboje zaprezentowali swoje talenty. W poniedziałkowy wieczór (30.01) ich gwizdy błyszczały wyjątkowo. Talent taneczny Moniki jest powszechnie znany, natomiast mało kto wiedział, że spełnia się też jako literatka. Pisze pamiętniki, opowiadania. Fragmenty pamiętników usłyszeliśmy na spotkaniu. Monika przeczytała też jedno ze swych licznych opowiadań. Daniel to z kolei rockman z krwi i kości. Gra na gitarach akustycznych i elektrycznych. Regularnie bierze udział w kolejnych edycjach gitarowego rekordu Guinnessa. Uczestniczą w niej gitarzyści, którzy wspólnie wykonują utwór Jimiego Hendrixa „Hey Joe”. Daniel może się pochwalić pokaźną kolekcją autografów najlepszych gitarzystów świata. Specjalnie na ten wieczór przygotował kilka utworów. Do wykonania niektórych włączyła się publiczność. Nic dziwnego, skoro Daniel sięgnął po repertuar Perfectu.
Wspólnie też z Moniką zaprezentowali też układ taneczny. Warto wspomnieć, że tańczą razem od lat, zdobywając uznanie i nagrody co ważniejsze.
Absolutnym hitem była też konferansjerka w wykonaniu doskonałych w tej roli Mikołaja i Arka. Komunikowali się za pomocą tabletów ze specjalną aplikacją. Panowie uczą się tej aplikacji i korzystają z niej chociażby podczas zakupów.
Publiczność długo i głośno oklaskiwała występujących. W przyjaznej atmosferze, przy kawie i cieście toczyły się rozmowy, snuto plany o kolejnych recitalach, występach. Chętnych nie zabraknie, to pewne. Widownia na pewno dopisze.
Najważniejsza jest jednak radość i szczęście wypisane na twarzach Moniki, Daniela, Mikołaja i Arka. Na spotkaniu pojawił też niezwykły gość. Z gostycyńskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przyjechała Roma Żmudzka. Przywiozła torbę orkiestrowych prezentów dla Wiktorii, która przekazała na licytacje WOŚP swoje przepiękne prace plastyczne. Nie wyjeżdżała z pustymi rękami, otrzymała kalendarz z autografami młodych artystów.
Spotkanie zorganizowało tucholskie Stowarzyszenie Się Uda, których Monika, Daniel, Mikołaj i Arek są podopiecznymi.
Dodaj komentarz