Spotkanie z biznesem
O współpracy przedsiębiorców z samorządem
Frekwencja na spotkaniu pozostawiała wiele do życzenia. Co może dziwić, bo często słychać głosy, że takich inicjatyw powinno być więcej. Przedsiębiorcy mają konkretne pytania, problemy do rozwiązania i liczą w tym względzie na pomoc ze strony urzędów. Z kolei pomoc taką deklarują urzędnicy. I jeszcze tylko brakuje, żeby obie strony spotkały się i porozmawiały jak tę pomoc sobie wyobrażają i jak można ją realizować.
Obecni na spotkaniu mieli okazję wysłuchać kilku interesujących prelekcji. Niewątpliwie największe zainteresowanie wzbudziła i najwięcej pytań zrodziła prezentacja Marka Dondelewskiego, eksperta ds. gospodarczych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu, dotyczyła wsparcia przedsiębiorstw w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego i funduszy UE na lata 2014-2020. Przedsiębiorcy podzielili się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi ubiegania się o środki unijne. Marek Dondelewski wyjaśnił zmiany, które już wprowadzono aby ułatwić formalności aplikacyjne, omówił zmiany systemu wsparcia przedsiębiorstw, przykładowe działania do dofinansowania dla firm. Pomimo skrótowego potraktowania tematu i tak udało się przekazać wiele cennych informacji, z których obecni na spotkaniu będą mogli skorzystać.
Ofertę Banku Gospodarstwa Krajowego przedstawił Jacek Kamiński, dyrektor Oddziału BGK w Toruniu.
Samorządy reprezentowali: wiceburmsitrz Tomasz Stybaniewicz, który przedstawił ofertę inwestycyjną Tucholi; Karol Gutsze z wydziału promocji tucholskiego starostwa przedstawił „Strategia rozwoju Powiatu Tucholskiego. Tworzenie sieci współpracy przedsiębiorców”, o współpracy z pracodawcami w zakresie nowych form aktywizacji określonych w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy opowiedziała Henryka Dziurzyńska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tucholi; referat wygłosiła również Grażyna Śmieszek, kierownik Wydziału Infrastruktury i Planowania Przestrzennego, Urząd Miejski w Tucholi.
Ciekawymi spostrzeżeniami podzielił się również Wacław Kropiński, prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Hydrauliki Siłowej HYDROTOR S.A., który plusy i minusy prowadzenia spółki publicznej notowanej na warszawskiej giełdzie na podstawie swojej firmy.
Karol Gutsze wskazała problemy powiatu tucholskiego, który leży na obszarze terenów chronionych, na których znacznie ograniczone są możliwości rozwoju przemysłu. Szczególnie objęcie znacznej części powiatu programem Natura 2000. Powiat robi co może na etapie tworzenia strategii województwa, aby zaznaczyć swoją obecność, aby wszelkie inicjatywy, pomysły na rozwój były wpisane w Regionalny Program Operacyjny.
W dyskusji zarówno przedsiębiorcy – szczególnie Wacław Kropiński, jak i burmistrz Tadeusz Kowalski zwrócili uwagę na rozbudowaną biurokrację na wszystkich etapach ubiegania się o środki unijne. Jadwiga Ryduchowska podzieliła swoim doświadczeniem. Składając projekt poleciła to firmie zewnętrznej, która wystawiała fakturę. Przepisy związane z ubieganiem się o fundusz unijne są tak zawiłe, że wielu przedsiębiorców poleca opracowanie dokumentacji wyspecjalizowanym firmom, które i tak nie dają gwarancji skuteczności. Sama dokumentacja to niejednokrotnie kilkusetstronicowe opracowania, które należy przedłożyć w formie wydruków.
To ma się zmienić obiecywał Marek Dondelewski. Dokumenty w formie papierowej będą potrzebne jedynie na końcowym etapie, po zakwalifikowaniu projektu do realizacji. Procedury mają być prostsze, bardziej zrozumiałe. Zmienią się kryteria ocen, tak aby nie dobre projekty nie odpadały z powodów niewielkich uchybień formalnych. A biurokracja ma być znacznie ukrócona. Wacław Kropiński skonfrontował ze sobą dwa podobne projekty unijne składane w dwóch województwach kujawsko-pomorskim i dolnośląskim. W tym drugim, choć przepisy są jednakowe dla całego kraju procedury były znacznie prostsze i bardziej zrozumiałe i nie wymagały tylu formalności i zabiegów. Pytanie o powód było raczej retoryczne. Tym bardziej pytanie o zróżnicowany poziom dofinansowania inwestycji na Śląsku na poziomie 85%, u nas niestety niższy 60-70 %.
Konkluzją spotkania było stwierdzenie, że takie spotkania są potrzebne. Wnioskiem zaś, że lepiej należy docierać z informacją o nich do przedsiębiorców. Ci ostatni życzyli sobie również spotkań roboczych w mniejszych gremiach. Kontakty biznesu z władzami samorządowymi to wręcz konieczny element życia społecznego i gospodarczego gminy. Dobrze świadczy o władzach samorządu, że nie unikają takich spotkań, źle, że frekwencja nie dopisała. Szukanie powodów jest uzasadnione o tyle, że może pomóc w ustaleniu przyczyn. Kolejne spotkanie już zapowiedział Karol Gutsze ze starostwa tucholskiego.
Dodaj komentarz