Spaliła 7 brulionów z wierszami (ZDJĘCIA)
Teraz wydała kolejny tomik – „Fraktale”.
Pisała od zawsze, nie doceniając jednak swojej wczesnej twórczości spaliła 7 brulionów z wierszami zanim cokolwiek ze swojej poezji pokazała światu. Wiersze zginęły bezpowrotnie. Sądziła, że to taka pisanina nic nie znacząca i pretensjonalna. Skończyła filologię polską. Kiedy to dostała się na studia napisała do swojego profesora: „Skończę pod płotem, dostałam się na filologię”. Na szczęście nie sprawdziły się te przewidywania.
W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tucholi odbył się w czwartek (13.11) wieczór autorski Barbary Kasicy – Kołomyjskiej połączony z promocją nowego tomiku wierszy „Fraktale”.
Fraktale – od lat zaprzątają jej głowę. Gdyby nie zawłaszczenie przez amerykańskie seriale kryminalne terminu DNA – taki właśnie nosiłby tytuł jej najnowszy tomik wierszy. Jest nadzwyczaj osobisty i intymny. Tytuł DNA miał oddawać taki właśnie charakter wierszy w nim zawartych. Nie chcąc jednak, aby jej poezja kojarzyła się z „Tajemnicami Los Angeles” – wybrała „Fraktale”. W internecie poszukiwała inspiracji na okładkę. Oglądała zdjęcia fraktali, jedno zrobił na niej ogromne wrażenie od samego początku. „To będzie moja okładka” – pomyślała. Za namową córki skontaktowała się z twórcą tego zdjęcia. Porozumiała się z nim odnośnie do wykorzystania zdjęcia na okładce swojego tomiku wierszy. Chcąc coś bliżej wiedzieć na temat tego zdjęcia zwróciła się z tym pytaniem do autora. Jakież było jej zaskoczenie a jednocześnie potwierdzenie słuszności wyboru tego właśnie obrazka, gdy okazało się, że przedstawia on … chromosom. Czy to tylko zbieg okoliczności? DNA choć nie wprost, znalazło się na okładce tomiku.
Wiersze poetki recytowali Dorota Gabryel, Agata Ostrowicka i Wiesław Szołtun. Z życia twórczego przepytał ją natomiast Kazimierz Rink.
Dodaj komentarz