Rozbił opla uciekł w… kukurydzę
Najpierw rozbił opla astrę. Był pijany więc uciekł w pole kukurydzy.
W niedzielę (26.08) przed godziną 14.00 dyżurny tucholskich policjantów otrzymał informację o tym, że na drodze pomiędzy Wieszczycami a Pamiętowem stoi samochód uszkodzony w wyniku zdarzenia drogowego. W poprzek drogi, przy drzewie stał rozbity opel astra. W pojeździe nie było nikogo. Kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia policjanci zauważyli leżącego na polu kukurydzy mężczyznę. Mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Policjanci ustalili, że jest to 37-letni mieszkaniec powiatu sępoleńskiego. Jak się szybko udało ustalić kierował rozbitym oplem. Fukcjonariusze sprawdzili stan jego trzeźwości. Miał w organizmie 3,27 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu mężczyzna zostanie rozliczony ze swojego zachowania. Odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji drogowej i jazdę bez wymaganych dokumentów.
Za popełnione przestępstwo i wykroczenia 37-latek odpowie w tucholskim sądzie rejonowym.
Źródło: KPP Tuchola
A potem jakieś piktogramy… UFO, taaa… 😛