Psim zaprzęgiem przez życie

23 września 2016   Tuchola     Komentarze: 0

Spotkanie z maszerem, podróżnikiem Krzysztofem Nowakowskim.

Krzysztof Nowakowski wraz z żoną Darią od kilkunastu lat zajmujemy się psimi zaprzęgami – wyprawami i długodystansowymi wyścigami na Dalekiej Północy. Starają się zainspirować innych do aktywnego stylu życia i sportu z psami. Psy są ich pasją i sposobem na życie.Wszystko kręci się wokół nich. Są przyjaciółmi i partnerami na wspólnej ścieżce życia.

Krzysztof jest autorem książki „23 kilometr”, w której opisuje swoją przygodę w jednym z trzech najdłuższych na świecie wyścigów psich zaprzęgów Finnmarksløpet w Norwegii (czytaj TUTAJ). Ten wyścig dla Krzysztofa to traumatyczne przeżycie, gdyż po przejechaniu 23 kilometrów wyścigu stracił swojego przyjaciela Viliego – psa, który biegł w zaprzęgu (czytaj TUTAJ). Lata przygotowań, nadziei i marzeń skończyły się tuż po stracie. Tak opisuje tę tragedię: „Jest to dla mnie wielka tragedia, rozpacz i pustka w głowie. Nie wiem co dalej, nie wiem jak żyć po tym co się stało. Trudno cokolwiek napisać. Ciało Vilinka zabrali do Tromso na autopsję. Przynajmniej się dowiem co go zabiło. Bardzo mi go brakuje! Mimo, że był ze mną tylko 2 miesiące, to zdążyłem pokochać go całym sercem, a jego już nie ma. Cudownego, kochanego psiaka. To jest bardzo niesprawiedliwe i okropne. Nie potrafię się z tym pogodzić. Mnóstwo ciężkiej pracy, wyrzeczeń i takie coś na końcu. To jakaś klątwa, która wisi nade mną. Z Finnmarkiem od początku szło nie tak, te dwa poprzednie lata, ale teraz to już przegięcie zupełne. Straszna historia.”

Tymi słowami Krzysztof Nowakowski kończy opis tragedii, którą przeżywał sam ze swoimi psami. Przejmujący ból i ogromna niemoc i jeszcze podjęcie decyzji co z wyścigiem. Późnym wieczorem na liście startujących przy nazwisku Krzysztofa pojawił się czerwony krzyżyk – rezygnacja z wyścigu.

Jednak nie zrezygnował ze swoich marzeń. Wraz z żoną Darią i synem Kacprem prowadzą kernel. Trenują psy, organizują wyprawy i przygotowują się do kolejnego startu w bezetapowych wyścigach psich zaprzęgów na dalekiej północy. Projekt nazwali Trylogia Norweska. Dlaczego trylogia?

Trzy wyścigi w jednym sezonie. Gausdal Maraton, Femundløpet i Finnmarksløpet. Jeden po drugim, z miesięcznymi przerwami. Wszystkie w Norwegii. 1100 kilometrów, osiem psów i człowiek. Jeden zespół i wspólny cel, dojechać do mety. Trzy razy, w mrozie, wichrze i śniegu. To największe zaprzęgowe wyzwanie w Europie.

  • Najpierw 200-kilometrowy Gausdal Maraton rozgrywany 14 i 15 stycznia.
  • Następnie 400-kilometrów trasy Femundløpet, który rusza 10 lutego.
  • I wreszcie 500-kilometrowy Finnmarksløpet 11 marca.

„To powrót do zmagań z tym wyścigiem i czas na wyrównanie rachunków. Dwa lata temu skończyło się tragicznie, zatem najwyższa pora odwrócić fatum i pokonać trasę tego wyścigu w dobrym stylu.” – pisze na blogu Krzysztof.

Na spotkanie z Krzysztofem Nowakowskim zapraszamy w czwartek (29.09) o godz. 17.00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tucholi.

Komentarze

comments

Dodaj komentarz

© 2024 Tucholanin.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by WordPress | Made by: jahudesign.pl
test