Obrazy z muru berlińskiego opuszczają Tucholę (ZDJĘCIA)

Warsztaty na zakończenie wystawy.

Kani i Kasra Alavi – bracia, którzy są współtwórcami galerii muru berlińskiego East Side pojawili się w Tucholi po raz drugi. Pod koniec października przywieźli obrazy, które stały się kanwą malowideł na murze berlińskim. O wystawie w Muzeum Borów Tucholskich pisaliśmy TUTAJ. Teraz przyjechali aby zabrać płótna do Berlina i przygotować je do kolejnej wystawy. Po Tucholi obrazy trafią do Seulu – stolicy Korei Południowej. Pojadą tam wraz tymi, których nie udało się pokazać u nas ze względu na skromne warunki lokalowe. W Korei wystawionych zostanie ponad 100 płócien.

W czwartek (11.12) bracia Alavi wzięli udział w warsztatach z uczniami tucholskiego Liceum Ogólnokształcącego. Była okazja, żeby zaznajomić młodzież z historią powstania galerii East Side. Młodzież interesowała niepewna przyszłość galerii, pytali dlaczego są ludzie, którzy chcą jej likwidacji. Uczniowie mieli możliwość też spróbować swoich sił w grafice pod okiem Kani Alavi, który z zawodu jest artystą malarzem. Próbowali szkicować portrety swoich koleżanek i kolegów, inni rysowali swoją wizję muru – nie koniecznie tego berlińskiego.

Przez miesiąc mieliśmy okazję przeżyć niezwykłą lekcję historii w sali wystawowej Muzeum Borów Tucholskich. Obrazy przywiezione do Tucholi są świadectwem przełomowych chwil dla całej Europy, po fali strajków w Polsce i upadku w naszym kraju komunizmu, zburzenie muru berlińskiego to najważniejsze symboliczne wydarzenie końca systemu totalitarnego w krajach tzw. demokracji ludowej Europy Wschodniej. Ocalały fragment muru berlińskiego z galerią East Side pozostanie niemym świadkiem tamtych wydarzeń. O ile ocaleje. Na pewno pozostaną obrazy, które opuszczają właśnie Tucholę i jadą na kolejne wystawy, tym razem z Azji w Seulu, później najprawdopodobniej w Pekinie.

Komentarze

comments