Niezwykły portret św. Jana Pawła II powstał w Raciążu
Na pomysł wykonania takiego dzieła wpadły nauczycielki ze Szkoły Podstawowej w Raciążu – Lucyna Kamieniarz i Iwona Tuszkiewicz.
Ta oryginalna inicjatywa zrodziła się po ogłoszeniu daty kanonizacji Jana Pawła II. Nauczycielki zainspirowane faktem, że raciąska parafia posiada relikwie Jana Pawła II chciały upamiętnić ten ważny moment w życiu wszystkich Polaków czymś wyjątkowym.
Inicjatywa powstania WIELKIEGO PORTRETU spotkała się z niezwykłym zainteresowaniem. Ten pomysł pociągnął za sobą nie tylko uczniów, nauczycieli i pozostałych pracowników szkoły, którzy chętnie elementy mozaiki składali, ale i całą społeczność lokalną: mieszkańców Raciąża, panie z Koła Gospodyń Wiejskich, sołtysa Raciąża, absolwentów szkoły oraz jej emerytowanych pracowników.
Praca nad stworzeniem wielkiego portretu św. Jana Pawła II przebiegała w dwóch etapach. Najpierw przygotowano pojedyncze elementy portretu tzn. kostki – moduły, następnie przyklejano je na przygotowaną odpowiednio bazę. To była bardzo żmudna praca, ponieważ pojedynczy element wykonuje się z karteczki w kształcie kwadratu o boku 3 cm., składając go techniką origami. Dodatkowo każdy element naklejany był oddzielnie.
Razem łatwiej było pokonać trud, bo przecież ambitne zadanie stworzenia ponad dziesięciu tysięcy malutkich, specjalnie złożonych modułowych kwadratów i przyklejenie ich do płyty tak, by tworzyły portret papieża, nie było łatwe.
Wspólny cel zintegrował szkołę i społeczność lokalną, w czym z pewnością dopomógł nam sam Jan Paweł II. Jest to dowód na to, że potrafimy – jako społeczność szkolna, lokalna, parafialna – zjednoczyć się, by razem tworzyć historię i pięknie ją przeżywać. Zjednoczyliśmy się tak, jak miało to miejsce podczas pielgrzymek papieskich.
Wszyscy włożyli ogrom pracy i serca w to, by nasze dzieło mogło zaistnieć. Szczególne podziękowania kierujemy niepisanemu kierownikowi i rysownikowi naszej pracy, również absolwentowi naszej szkoły, panu Pawłowi Kuflowi oraz ofiarodawcy części materiałów służących do wykonania dzieła – panu Stanisławowi Tuszkiewiczowi.
Nie możemy również zapomnieć o tych, którzy doceniali naszą pracę, wspierali nas dobrym słowem. Lista ich jest tak długa, że nie sposób wymienić wszystkich nazwisk. Bardzo Wam dziękujemy! Najważniejsze jest jednak to, iż wszyscy jesteśmy dumni z naszego dzieła.
Mówi pomysłodawczyni projektu Iwona Tuszkiewicz.
Dodaj komentarz