Młodzież chce decydować i nie jest jej wszystko jedno

26 marca 2014   Imprezy  Tuchola     Komentarze: 1

Zrealizowali ciekawą debatę, bo mają pytania i oczekują konkretnych odpowiedzi

Najlepiej, gdyby mieli swoich przedstawicieli we władzach samorządowych, parlamentarnych. Domagają się szanowania ich praw. Interesują się polityką lecz pytają kiedy politycy uznają ich za partnerów do rozmów. Przyznają, że nie wszyscy tak myślą, ale w tym względzie nie różnią się od dorosłych. Samorządności uczą się w samorządzie uczniowskim. Chcą mieć realny wpływ na to co się dzieje w lokalnej i krajowej polityce. Z drugiej strony są rozczarowani poziomem jej uprawiania i ciężko im podjąć decyzję o skorzystaniu z czynnego prawa wyborczego.

Konstancja Aszendorf i Oliwia Szymczak, uczennice I klasy Techniku Leśnego w Tucholi, są pomysłodawczyniami debaty, jaka odbyła się w środę (26.03) w auli szkoły. Biorą udział w ,,XX Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży’’. Opiekunką projektu z ramienia szkoły była Lidia Nurczyńska. Wśród zaproszonych gości znaleźli się przewodniczący rad miejskiej Tucholi Paweł Cieślewicz oraz powiatu tucholskiego Michał Mróz a także komendant PSP Tuchola i jednocześnie radny miejski Waldemar Kieszkowski.

Niejednokrotnie musieli zmierzyć się z niełatwymi pytaniami uczniów. Choćby dlaczego przestała funkcjonować młodzieżowa rada powiatu? Dlaczego politycy nie dotrzymują obietnic wyborczych? Ile warte jest słowo polityka?

O dojrzałości młodych uczestników do takiej debaty świadczyć może fakt, że potrafili się przyznać, że w wielu wypadkach nie korzystają z możliwości udziału w życiu społecznym. Doskonale odzwierciedla to ankieta przeprowadzona na potrzeby debaty. 72% pytanych odpowiedziało, że ma możliwość uczestniczenia w życiu społecznych i politycznych. Ale tylko 9 % z tej możliwości korzysta. I to jest druga strona tego samego medalu. Podczas spotkania młodzież z pomocą gości próbowała odpowiedzieć na pytanie jak ten procent zwiększyć. Jak sprawić, żeby młodzi ludzie nie siedzieli tylko w facebook’u a wyszli do realnego świata? Dosadnie określił to jeden z uczniów: „jak na razie Kwejk.pl wygrywa z realem”.

Ktoś inny zwrócił uwagę, że w małych miejscowościach, wioskach społeczność niemal w stu procentach uczestniczy na przykład w festynach (dożynki) natomiast niewielki procent tej społeczności bierze udział w wyborach.

Z żalem o klasie politycznej mówiła dyrektor szkoły Aniela Czyżyk konstatując, że politykiem może zostać każdy i nie potrzeba do tego żadnych kwalifikacji, co odbija się na jakości tej grupy społecznej. Pytała też gdzie szukać informacji o tych, którzy faktycznie służą społeczeństwu uczciwie wypełniając swój mandat, który otrzymali do wyborców. Niestety tacy politycy są nieatrakcyjni medialnie. Próżno szukać na ich temat informacji w mediach w przeciwieństwie do politycznych celebrytów, nad lansowaniem których pracują niejednokrotnie całe sztaby specjalistów od marketingu politycznego. Temat podchwycił Michał Mróz, który podzielił się swoją refleksją, że współczesnych polityków uczy się pięknie mówić zapominając, że powinni oni też umieć słuchać (wyborców).

Debata udała się nad wyraz. Dyskusja była merytoryczna, młodzież dzieliła się celnymi uwagami. Uczniowie potrafili być samokrytyczni, ale też zadawali odważne pytania. Goście zaś nie unikali odpowiedzi.

Ostatecznie decyzję o włączenie się w życie społeczne i polityczne młodzi ludzie muszą podjąć sami. Niektórzy z nich uczynią to już maju decydując się na udział w swoich pierwszych wyborach – do parlamentu europejskiego.

Spotkanie zakończył utwór z repertuaru Chłopców z Placu Broni „Wolność” – tyleż wymowny co oddający poglądy uczniów. Jak widać, mimo zmieniającej się rzeczywistości, niewiele różnią się od ideałów, którym hołdowali ich rodzice.

 

Komentarze

comments

1 komentarz

Dodaj komentarz

© 2024 Tucholanin.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by WordPress | Made by: jahudesign.pl
test