Maturzyści opuszczają mury szkół, we wrześniu pojawią się pierwszoklasiści (ZDJĘCIA)
Drzwi otwarte ZSLiT Tuchola.
W szkołach trwa wieczna rotacja. Uczniowie pojawiają się na kilka lat, odchodzą i na ich miejsce przychodzą nowi. W szkołach ponadgimnazjalnych trwają egzaminy maturalne. Po nich opuszczą mury szkolne, ich miejsce od września zajmą nowi uczniowie – absolwenci gimnazjów. Jak sprawić, by wybrali właśnie tę nie inną szkołę? Licea, technika prześcigają się w pomysłach, aby „zapunktować” w oczach gimnazjalistów. Szkoły uczestniczyły np. w niedawnych Targach Nauki i Pracy gremialnie odwiedzanych przez uczniów. Organizowanie tzw. dni otwartych to również w obecnych czasach standard. Tuż po Targach do siebie zaprosił Zespół Szkół Licealnych i Technicznych w Tucholi. Mimo soboty (23.05) szkoła tętniła życiem. Uczniowie przygotowali wiele pracowni szkolnych, aby zaprezentować różnorodność zawodów, których uczy ZSLiT. Wśród nich reaktywowany kierunek – krawiectwo. Na razie jedynie w Szkole Zawodowej, lecz w przyszłości kto wie. Przy tej okazji można było podziwiać piękne stroje wykonane przez dawniejszych absolwentów w ramach prac dyplomowych. W Pracowni urządzeń techniki komputerowej uczniowie chwalili się robotami własnej konstrukcji. Trwały właśnie poprawki nad sterowaniem jednego z nich za pomocą smartfona. Próby pokazały, że się udało. Pojazd jeździł i trąbił zgodnie z poleceniami wydawanymi przez konstruktora. Inni uczniowie chwalili się powstającym w pracowni wyświetlaczem LED oraz usprawnionymi dronem i helikopterem. A od czego zaczynali przygodę z robotyką? Od klocków LEGO. To co zaprezentowali to zbudowany w tych kloców robot przypominający pająka, zaprogramowany oczywiście przez uczniów.
W innej części szkoły można było raczyć się wspaniałą kawą, ciastem i koreczkami, dowiedzieć się czego uczy się w ramach kierunku hotelarstwo, jak zastawić świąteczny stół. Wszystkie pracownie odwiedzali ciekawi wiedzy gimnazjaliści.
Dodatkiem do imprezy był turniej piłki halowej rozegramy między reprezentacjami gimnazjów. Najlepsi zawodnicy z wszystkich drużyn mieli okazję zagrać ze starszymi kolegami z reprezentacji ZSLiT. Niespodzianką był również marsz na orientację ”Poznajemy Tucholę”. 5 kilometrów trasy i ponad 10 punktów kontrolnych. Czas przejścia trasy około 2 godziny. Marsz pomyślany był tak, że zaskakiwał nawet tucholan. Kto wie ile serduszek na w logo Szpital Tucholski i jakiego są koloru? Ile jest dzwonów na wierzy kościoła pw. św. Bartłomieja? Ile pociągów odjeżdża z stacji Tuchola? Na takie pytania odpowiedzi szukali uczestnicy marszu. Nie wygrała ekipa z Tucholi. Najlepsi okazali się gimnazjaliści z Osia.
Tak ZSLiT zachęcał do wybrania właśnie tej szkoły, czy skutecznie. Okaże się we wrześniu.
Dodaj komentarz