Fotografia i śpiew – wystawa i recital w TOK-u
Połączenie dwóch dyscyplin sztuki i podwójna przyjemność spotkała odwiedzających w piątkowe (25.04) popołudnie Tucholski Ośrodek Kultury. W salach wystawowych odbył się wernisaż wystawy fotografii Jurka Uske, natomiast w sali kameralnej z recitalem wystąpiła Liliana Wolf.
Jurek Uske na stałe zamieszkały w Niemczech urodził się w Chojnicach, w latach 80-tych mieszkał także w Tucholi. O dzieciństwa obcuje z muzyką. Zaczynał do fortepianu. Później grywał w różnych zespołach rockowych. Z grupą „Bez idola” odnosił sukcesy podczas festiwali studenckich „Bazuna” czy „YAPA”. W epizodzie tucholskim również nie zapomniał o muzyce i grał w pierwszym składzie istniejącego do dziś zespołu „Paradoks”. Fotografią zainteresował się jeszcze w czasach zdjęć analogowych. I jak większość amatorów uczył się wywoływać klisze i wykonywać odbitki w zaciemnionej łazience w swoim domu. Pod koniec lat 80-tych wyjechał do Niemiec, tam kontynuuje karierę muzyczną, choć coraz częściej w ręce bierze aparat fotograficzny. Eksperymentuje z fotografią abstrakcyjną, dokumentuje też wydarzenia muzyczne. Otrzymał propozycję współpracy z tygodnikiem polonijnym „Fakty” wydawanym w 13 krajach.
Przełomowe było dla niego spotkanie z Ryszardem Horowitzem – nestorem fotografii przetworzonej. Jurek Uske nabiera odwagi i po raz pierwszy wystawia swoje dzieła najpierw w Niemczech, potem w Holandii i Polsce, m.in. w Tucholi.
Obecna wystawa „Obiektywem malowane” to kolejna, która gości w Tucholi. W 2011 r. Jurek Uske przywiózł do Polski wystawę zatytułowaną „Abstrakcja to muzyka mojej wyobraźni”.
Otrzymane od organizatorów wystawy kwiaty tradycyjnie przekazał swojej żonie. A wystawę uzupełniły zdjęcia dokumentujące ich podróż do Ameryki Północnej.
I tak jak poprzednio zwiedzającym jego wystawę zaproponował udział w koncercie kameralnym. Tym razem na występ w Tucholi namówił młodą 16-letnią artystkę na stałe mieszkającą w Niemczech choć z pochodzenia Polkę Lilianę Wolf. Liliana nie unikała utworów polskich. Jak sama powiedziała, jednym z jej ulubionych jest utwór „Kasztany” z repertuaru Nataszy Zylskiej i ten wykonała jako pierwszy po polsku. Recital młodej wokalistki ciepło przyjęli widzowie. Liliana ma za sobą już wspólne występy z bardziej znanymi artystami, choćby z Justyną Steczkowską. Wokalistka jak sama przyznała zamierza wystartować w jednym z polskich wydań talent show. Jest więc duża szansa, że zobaczymy ją niedługo w telewizji.
Dodaj komentarz