Ewakuacja ZAZu w Tucholi (ZDJĘCIA)
Takich akcji powinno być więcej – mówią strażacy po akcji. Im więcej będziemy ćwiczyć, tym lepiej będziemy przygotowani w przypadku prawdziwego zagrożenia, a zarządzający nieruchomościami lepiej poradzą sobie zabezpieczeniem nieruchomości i sprawniej będą mogli pokierować ewakuacją przed przyjazdem straży pożarnej.
W poniedziałek (27.04) wczesnym popołudniem odbyła się, zaplanowana przez Jednostkę Ratownictwa Gaśniczego w Tucholi oraz kierownictwo Zakładu Aktywności Zawodowej w Tucholi, akcja ewakuacyjna. Pracownicy ZAZ-u byli zaskoczeni, bo nie wiedzieli o akcji. Zjawiali się strażacy do pozorowanego zadymienia budynku. Rozpylenie specjalnego dymu zbliżyło warunki do tych panujących podczas pożaru. Strażacy wchodząc do zadymionych pomieszczeń szukali osób poszkodowanych. Po pewnym czasie wynieśli nieprzytomnego mężczyznę. Pozoranta zagrał pracownik ZAZ-u Wojciech Kociński. „To przejmujące doświadczenie. Leżałem na podłodze w zadymionym pomieszczeniu, grałem nieprzytomnego i pomimo że słyszałem strażaków, nie mogłem się odezwać. Musieli mnie sami znaleźć. To okropne słyszeć ich i nie móc zawołać o pomoc. Od tego jak szybko strażacy znajdą osobę poszkodowaną zależy jej życie.” – powiedział Wojciech Kociński.
rzypomnijmy, że niedawno w podobny sposób strażacy ćwiczyli podczas pozorowanego pożaru lakierni. Wówczas, poza zawodową jednostką JRG, w ćwiczeniach wzięli udział również ochotnicy. Zdjęcia z tamtej akcji zobaczysz TUTAJ.
Dodaj komentarz