Dlaczego liczą zwierzęta zimą?
Zima to dobry czas na liczenie leśnych zwierząt łownych. Trudne warunki pogodowe sprawiają, że zwierzęta nie pokonują dużych odległości by nie tracić zmagazynowanej energii, a przecież o pokarm zimą trudno. Dodatkowym atutem w tym czasie jest śnieg, w którym łatwo rozpoznać i policzyć tropy. Dlatego właśnie o tej porze leśnicy i myśliwi zrzeszeni w Polskim Związku Łowieckim dokonują inwentaryzacji zwierząt.
Zwierzęta liczy się, by posiąść wiedzę na temat zmian w populacji: czy danego gatunku na obserwowanym obszarze przybywa, czy ubywa. Optymalną liczebnością zwierząt jest tzw. stan docelowy, czyli ilość zwierzyny bezpieczna zarówno dla populacji jak i środowiska. Z inwentaryzacji dowiadujemy się jaka jest struktura płci i wieku. Taka wiedza pozwala w racjonalny sposób gospodarować populacjami dla utrzymania równowagi w środowisku. Dzięki inwentaryzacji można stwierdzić, czy liczebność któregoś z liczonych gatunków nie spada zbyt drastycznie i wymaga podjęcia działań w kierunku ochrony. Inwentaryzacja daje obraz rozmieszczenia i zagęszczenia zwierzyny. Takie dane są niezbędne by leśnicy mogli przygotować się na zabezpieczenie upraw i młodników przed szkodami od zwierzyny. Przegęszczenie populacji jest pierwszym symptomem, że wystąpią tam szkody od zwierząt pędożernych, do których należy m.in. jeleń i sarna.
Inwentaryzację prowadzi się w oparciu o dwukrotne tropienie w określonym czasie oraz obserwacje całoroczne. Zebrane dane podlegają uzgodnieniom pomiędzy dzierżawcami i zarządcami obwodów łowieckich, a służbą leśną. Na podstawie tych danych ustala się stan zwierzyny na dzień 10 marca. Monitoringiem objęte są nie tylko zwierzęta łowne ale również wilk, ryś, wydra i bóbr.
Źródło: Nadleśnictwo Tuchola (www.torun.lasy.gov.pl/web/tuchola)
na podstawie tekstu Anny Wedel – Sala
foto: Anna Wedel – Sala
Dodaj komentarz