Pożegnanie Włodzimierza Dębickiego
Dzisiaj pogrzeb Włodzimierza Dębickiego. Msza święta żałobna odbędzie się w kościele parafialnym w Bysławiu.
Taką notę pożegnalną zamieścili wójt gminy Lubiewo z współpracownikami.
„Nigdy nie wiadomo, która rozmowa będzie ostatnią” – już nie porozmawiamy z naszym przyjacielem Włodkiem Dębickim.
W niedzielę, 3 lutego br. wczesnym rankiem odszedł po długiej i ciężkiej chorobie, ale z jak wielkim optymizmem znoszonej.
Włodziu, bo tak go nazywaliśmy, ur. się w 1953 roku w Klonowie. Zawodowo związany był ze strażą pożarną. Przez wiele lat był z-cą Komendanta PPSP w Tucholi, a następnie przejął obowiązki Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tucholi (2001-2006).
Prywatnie Włodziu był wielkim społecznikiem, a Jego niespożyta energia mogła być wzorem do naśladowania dla wielu. Kochał ludzi i zwierzęta, kochał „ziemię lubiewską” jak zwykł mawiać o Gminie Lubiewo, a szczególnie Bysław. Zawsze uśmiechnięty, życzliwy, pełen optymizmu, wizji i pomysłów.
Włodek był radnym Rady Gminy Lubiewo, pracował w Komisji Budownictwa, był członkiem Rady Sołeckiej Bysławia. To inicjator obchodów 700-lecia Bysławia. Był przewodniczącym Komitetu wykonawczego tej uroczystości oraz wodzirejem balu organizowanego z tej okazji. To założyciel zespołu folklorystycznego „Frantówki Bysławskie”. Z wielkim powodzeniem zespół działa już kilkanaście lat, uświetniając swymi występami wszelkie imprezy gminne, powiatowe czy wojewódzkie. Nie zabrakło wyjazdów za granicę, gdzie zespół fantastycznie promował Gminę Lubiewo. Włodek był autorem wielu frantówek i pieśni. Był również współorganizatorem festiwalu pieśni frantówkowych, który od kilku lat odbywa się w Bysławiu.
Wspólnie z rzeźbiarzem Jankiem Czupryniakiem byli twórcami Międzynarodowego Pleneru Rzeźbiarsko-Malarskiego, który odbywa się w Bysławiu. Od 2004 roku niestrudzenie pracował z artystami zapewniając im nocleg, wyżywienie, pogodę, nie wspominając o niepowtarzalnej atmosferze pełnej humoru i gwarowych opowieści. Marzeniem Włodka było aby zorganizować dziesięć edycji pleneru, w tym roku miała odbyć się ostatnia X edycja. Tegoroczny plener odbędzie się tradycyjnie na przełomie maja i czerwca, ale zabraknie duszy pleneru – Włodka.
Włodziu, to nietuzinkowy konferansjer wszelkich imprez i uroczystości gminnych i nie tylko. Mieszanka pięknej polszczyzny i borowiackiej gwary przyciągała słuchaczy, uatrakcyjniała spotkania, a niekiedy przenosiła w świat pełen legend i niezbadanych historii. Był wielkim dokumentalistą, wszystko fotografował, zarówno przyrodę jak i życie codzienne Bysławia i jego mieszkańców.
Do końca oddany sprawom społecznym – założył Stowarzyszenie Kulturalne „Cisowy łuk”, którego był prezesem. Wspólnie z organizacjami z Bysławia, a przede wszystkim z młodzieżą realizował projekty, których celem było przekazanie młodym pokoleniom tradycji i historii naszej małej ojczyzny. Aktywnie działał w Stowarzyszeniu Rozwoju Gminy Lubiewo „Bory”. Ilość pomysłów jakimi zasypywał członków Stowarzyszenia była powalająca, tak bardzo chciał ulepszać, zmieniać, rozwijać najbliższe otoczenie. Nie bał się odważnych inicjatyw, zawsze przekonywał nas ze swoją charyzmą, że trzeba, że warto, że można.
Mówi się że nie ma ludzi nie zastąpionych, ale czy na pewno dotyczy to Włodka??. Być może to i prawda, ale powiedz nam Włodziu, kto poprowadzi plener?, kto tak pięknie witał będzie na mecie biegaczy Ogólnopolskiego „Biegu Szlakiem Trzech Wież nad Borami’?, kto będzie opowiadał dzieciom z Dębicy, Wilkowic i naszym legendy borowiackie???
My dziś nie znamy odpowiedzi ale za to co zrobiłeś dziękujemy.
Dodaj komentarz