Święto grzyba w Krzywogońcu (ZDJĘCIA)
Bez grzyba ale z Reymontem.
Krzywogoniec (gm. Cekcyn), wioska schowana w lecie, zaledwie kilka kilometrów od Cekcyna, nosi miano Grzybowej Wioski. Co roku Stowarzyszenie na rzecz Ekorozwoju Sołectwa Krzywogoniec organizuje Święto Grzyba. Próżno grzybów szukać w lasach ze względu na panującą suszę. Nie przeszkadza to jednak na organizowanie corocznego święta.
Liczba uczestników zabawy mogłaby zawstydzić niejedno miasteczko. I nie wszyscy to mieszkańcy sołectwa Krzywogoniec, przyjechali też „sąsiedzi”, pobawić się przybyli też urlopowicze.
Głównym punktem obchodów święta Krzywogońca była inscenizacja „wesela Boryny” z powieści „Chłopi” Władysława Reymonta oraz pokaz tańców polskich. Lecz zanim aktorzy weszli na scenę odbyły się liczne konkursy, gadka borowiacka w wykonaniu dzieci a przez cały czas można było kupować losy loterii fantowej.
Wróćmy jednak do przedstawienia. Brawurowo odegrany fragment „Chłopów” przerywany co i rusz brawami, przepleciony pięknymi tańcami polskimi i przyśpiewkami borowiackimi w wykonaniu Frantówek. Andrzej Wajda takiego wykonania by się nie powstydził. Aktory spisali się doskonale, scenografia, dzięki wysiłkowi wielu osób również „grała” wyśmienicie o strojach nie wspominając. Tak niegdyś musiało wyglądać wiejskie wesele. Były wszystkie obrzędy weselne – błogosławieństwo młodych, oczepiny i nawet noc poślubna. Tu brawa za odwagę dla aktorów. Oczywiście nie było nic gorszącego. Po skończonym spektaklu aktorzy i twórcy przedstawienia nagrodzeni zostali owacjami na stojąco, zaś grupa taneczna (choć zmęczona) powtórzyła taniec nazwany „Góralem”, co niezwykle wszystkich ucieszyło.
Do późnych godzin „weselników” bawił potem zespół Avinion Dance.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, na co możemy liczyć w przyszłym roku?
Dodaj komentarz