Spór o nazwę miejscowości
Egzamin z języka polskiego dla radnych powiatowych
Rzadko się zdarza, żeby tak niepolityczny temat poruszył radnych. Zwykle na posiedzeniach rad samorządów zaczyna iskrzyć i widać ożywienie wśród radnych kiedy polityczne interesy grup radnych, najczęściej koalicji i opozycji, nawzajem się wykluczają. Tym razem nie było nic co pozwoliłoby na szarżę słowną, potyczki na przytyki, wytykanie błędów czy obnażanie indolencji przeciwnika. Spokojnie punkt po punkcie przewodniczący rady realizował program sesji. I pojawił problem też przy okazji zatwierdzenia uchwały nie budzącej najmniejszych nawet kontrowersji. A jednak. Poszło o poprawność językową, przyzwoitość i dbałość o mowę ojczystą. Być radnym i pozwolić na zatwierdzenie aktu prawa kalającego język polski? Na to nie ma zgody. Honor należy oddać radnej Annie Ziegler, która to błąd zauważyła i zgłosiła przewodniczącemu. Na sesji zawrzało, zdania były podzielone, jak to w polskiej polityce, znalezienie wyjścia z sytuacji zdawało się graniczyć z cudem. W tym momencie przewodniczący Rady Powiatu Michał Mróz zarządził 5-minutową przerwę. Radni nadal dyskutowali nad poprawnością językową deklinacji nazwy miejscowości. Na usprawiedliwienie radnych można powiedzieć, że chodziło o miejscowość spoza powiatu tucholskiego. Co działo się w kuluarach, gorączkowo szukano wyjścia z sytuacji, takiego rozwiązania, takiego poprawienia zapisu uchwały, żeby radni nie mieli wątpliwości, że nie ośmieszają się podpisując się pod nią.
O dziwo rozwiązanie znalazł nie językoznawca, polonista ale radca prawny Piotr Folgier. To co zaproponował zaakceptowali wszyscy, kryzys zażegnano, uchwałę przyjęto jednogłośnie. Gdyby tak wszystkie spory i wątpliwości dało się rozwiązywać, można tylko pomarzyć.
Na zakończenie słowo wyjaśnienia – zamieszanie dotyczyło nazwy Charzykowy i odmiany przez przypadki. W tym konkretnym o formę „w Charzykowych” czy „w Charzykowach” (a może „w Charzykowie”)?
Tę niewłaściwą na czerwono „podkreślił” edytor tekstu, w którym powstał ten artykuł.
A jak Państwo sądzą, która forma jest poprawna?
Poniżej nagranie wideo z sesji Rady Powiatu z 20 września, na której to głowili się nad zawiłościami języka polskiego. Znamienne jest, że przewodniczący rady odczytując treść uchwały darował sobie nazwę miejscowości. Czy tak wolno? Czu uchwała podjęta w taki sposób jest ważna? Podaję kolejny temat do dyskusji szanownym radnym.
Andrzej Drelich
A może tak zygzaki? zjęcia korekcyjne z j polskiego w szkole podstawowej? wtedy nie byłoby omijania miejscowości