Rząd nas oszukał – protest służb mundurowych

Wywieszone flagi, banery, oznakowane samochody służbowe – tyle mogą zrobić, strajkować im nie wolno. Protestują i przedstawiają listę żądań, niespełnionych obietnic i krzywdzących decyzji. Wszystko udokumentowane i uzasadnione. Wiedzą, że jak nie będą się upominać, organizować takich akcji, nie dostaną nic. Strażacy mówią, że policjanci mają lepiej, bo mogą zamiast wystawiać mandaty upominać. Może tam „na górze” ktoś zauważy mniejsze wpływy do resortowej kasy. Będziemy nadal pełnić służbę, do tego zobowiązuje nas rota przysięgi – mówi starszy strażak Tomasz Mikulski z PSP Tuchola, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Strażaków FLORIAN. Protestować jednak będą.

Stanowisko strony związkowej przedstawił specjalnie dla portalu Tucholanin.pl Tomasz Mukulski wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Strażaków FLORIAN z PSP Tuchola.

Organizator akcji Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych zrzeszająca związki zawodowe policjantów, strażaków, służb granicznych i więziennictwa, uważa, że strona rządowa wprowadza zmiany w ustawie o związkach zawodowych nie konsultując ich ze związkami zawodowymi. Ponadto rząd po prawie pół roku dał odpowiedź w sprawie zmian dotyczących zwolnień L4 i już po przyjęciu projektu ustawy. Rząd proponuje, aby na chorobowym służby mundurowe otrzymywały 80% wynagrodzenia uzasadniając to tym, że „gwarancja wypłaty 100% wynagrodzenia podczas nieobecności w służbie z powodu choroby stwarza pole do nadużyć”, choćby traktowania chorobowego jako dodatkowy urlop, tym bardziej, że rząd nie wie, w jaki sposób można by kontrolować prawidłowość wystawianych zwolnień lekarskich.

Jak zwykle kij ma dwa końce. Z jednej strony mnie ma pomysłu jak uszczelnić system wystawiania zwolnień (za czym opowiada się strona związkowa), z drugiej z kolei słychać od czasu do czasu o wysokich statystykach absencji w służbach mundurowych spowodowanej chorobami. Tu jednak komendant PSP Tuchola Waldemar Kieszkowski zaznaczył, że w jego jednostce odsetek dni chorobowych jest bardzo niski.

Związkowcy nie zgadzają się również na zamrożenie płac funkcjonariuszy. Ostatnia waloryzacja, wg Federacji, miała miejsce w 2009 roku i była o połowę niższa niż dla pozostałych grup zawodowych sfery budżetowej.

Federację niepokoi również brak możliwości łączenia świadczeń nabytych za poniesiony uszczerbek na zdrowiu z emeryturą. Oddanie w ręce urzędników orzeczenie czy uszczerbek na zdrowiu miał związek z pełnioną służbą uważają za niedorzeczne.

Federacja określiła precyzyjnie, czego żądają od rządu:

1. Zaprzestania prac nad niekorzystnymi zmianami przepisów dotyczących L4,
2. Zaprzestania prac nad niekorzystnymi zmianami przepisów w sprawie likwidacji III grupy inwalidzkiej,
3. Wprowadzenia odpłatności za nadgodziny, służbę w nocy, niedziele i święta,
4. Waloryzacji wynagrodzeń,
5. Przeznaczenia środków z niepełnego zatrudnienia na fundusz motywacyjny.

Komentarze

comments