Fragmenty z tegorocznych Nocnych Misteriów Nadjeziornych (WIDEO)
Liczbę zaangażowanych osób w realizację przedsięwzięcia było widać pod koniec, jak na scenę weszła niemal cała ekipa związana z przygotowaniem i do doprowadzeniem do wystawienia Misteriów. Ogrom pracy docenili obecni w Amfiteatrze nagradzając twórców brawami.
Było i poważnie i niekiedy zabawnie. Jak chociażby kiedy bohater pomylił imię swojej scenicznej żony z imieniem dawnej kochanki czy dziewczyny. Choć trzeba oddać sprawiedliwie, że wybrnął z tej sytuacji po mistrzowsku.
Scenografia nie kipiała przepychem, ale nie o przepych ty chodziło. Choć przyznać należy, że gdyby na scenę wjechał autosan czy inny jelcz ze znaczkiem PKS, którego odgłosami raczeni byli widzowie raz po raz, musiałoby to zrobić wrażenie na każdym. Z drugiej strony teatr to działanie na wyobraźnię, więc tenże pojazd wszyscy mogli sobie wyobrazić, kiedy przygasały światła sceniczne, gdy do wyimaginowanego autobusu mieli wsiadać bohaterowie spektaklu.
Znamienite teatry, w których „elita” bywać musi grają jeszcze skromniejszą scenerią. A bywa, że znawcy zachwycają się siermiężną, amatorską, niewyuczoną sztuką, znajdując w niej coś pierwotnego, bliskiego ludziom, autentycznego, bo tworzonego przez takich samych ludzi, jak odbiorcy tej sztuki. To absolutnie nie porównanie, ale wiele telenowel nie grzeszy wyrafinowaną grą aktorską, złożonym scenariuszem, filozoficznym poszukiwaniem sensu choćby życia. A to właśnie na telenowelach wielu ludzi uczy się „jak żyć”.Nikofor też nie wziął się znikąd.
Towarzystwo Miłośników Ziemi Cekcyńskiej udostępniło całość nagrania Misteriów, u nas mały fragment, zachęcamy do obejrzenia.
Dodaj komentarz