Dlaczego samorządy nie wypłacają pomocy dla poszkodowanych przez nawałnicę?
Z 19 mln samorządy wydały zaledwie 3. Ja mogę jedynie prosić, aby przyspieszyły wypłaty – powiedział wojewoda.
Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz relacjonował działania rządu po przejściu przez nasz region nawałnicy na początku sierpnia. Okazją było spotkanie zorganizowane w Tucholskim Ośrodku Kultury we wtorek (19.09). Zebrani po raz kolejny dowiedzieli się, że reakcja rządu była natychmiastowa, a skala pomocy niespotykana do tej pory. Po 4 dniach już następowały wypłaty 6 tys. zł. poszkodowanym. A to co mówią TVN i Polsat to można między bajki włożyć – rozpoczął wojewoda. Ciekawsze jednak było stwierdzenie, że samorządy w naszym województwie rozdysponowały do tej pory zaledwie 3 z 19 mln. zł. pomocy przyznanej z budżetu centralnego. Dlaczego tak się dzieje? Nieoficjalnie mówi się, że samorządy nie mają jasnych wytycznych, a urzędnicy obawiają się odpowiedzialności za ewentualne niewłaściwe rozdysponowanie środków. Zdarza się, że dzień po dniu wpływają do samorządów wzajemnie się wykluczające rozporządzenia dotyczące np. sposobu szacowania strat. Wojewoda stwierdził, że jedyne co może robić to jeździć i namawiać samorządy do szybszego podejmowania decyzji i wypłacania pieniędzy. „Nie oskarżam samorządów, chce im pomóc” – mówił Bogdanowicz.
Do rolników trafi 65 mln. zł. na wypłaty za straty poniesione w uprawach. Natomiast pieniądze z tytułu odszkodowań za zniszczony sprzęt uruchomione mają być w przeciągu najbliższych tygodni – obiecał wojewoda. Dla prywatnych właścicieli lasów zabezpieczone jest 35 mln. zł.
Podczas potkania znalazł się też czas na ponarzekanie na poprzednią ekipę rządzącą i konflikt z marszałkiem województwa kojarzonego z Platformą Obywatelską. Obecny na spotkaniu poseł Łukasz Schreiber konstatował, że gdyby nawałnica dotknęła okolice Torunia marszałek Całbecki nie szczędziłby środków ani sił, aby nieść pomoc. Tym samym dał do zrozumienia, że marszałek nie wywiązuje się z obowiązków na niego nałożonych przez prawo.
W kwestii ogrodników, których w okolicy jest duża liczba, wojewoda obiecał dać odpowiedź jak będzie wyglądać pomoc ze strony Państwa. W tej kwestii samorządy na razie niewiele wiedzą i niewiele mogą pomóc. Nie wiadomo jak szacować straty, jak zakwalifikować zniszczenia, czy szklarnie można zaliczyć do budowli. Ponad miesiąc po nawałnicy więcej jest pytań niż odpowiedzi. Redakcja Tucholanin.pl przekazała do Urzędu Wojewódzkiego pytania w kwestii pomocy dla ogrodników. Informacja zwrotna pojawi się na portalu.
Dodaj komentarz