Czego dowie się Solidarność od starosty?
Przed świętami Solidarność dramatycznie pytała starostę tucholskiego Dorotę Gromowską „Co dalej z powiatem”. W piśmie znalazły się 3 pytania (pismo TUTAJ). To nie jedyne pytania kierowane do starosty. Można odnieść wrażenie, że większość czasu starosta poświęcać musi na odpowiadanie na podobne pytania kierowane przez różne środowiska i osoby. Wszystkie podyktowane są troską o losy samorządu powiatowego – przynajmniej teoretycznie.Praktycznie rzeczywiście nie jest dobrze, o czym wszyscy wiedzą. Do nie najlepszej kondycji finansów powiatu dochodzi odmowa udzielenia bezzwrotnej pożyczki z budżetu centralnego, przynajmniej w tej chwili. Szansa pozostaje, lecz wiąże się to z koniecznością przedstawienia w Ministerstwie Finansów nowego realnego programu naprawczego finansów powiatu. Diametralnie różne opinie na temat sytuacji mają koalicja i opozycja w radzie powiatu. Wychodzimy na prostą – mówią pierwsi, drudzy ripostowali w grudniu, że jest tak źle, że należy wymienić zarząd. Parę dni temu jednak zrewidowali swoją postawę. Oficjalnie chcą dać jednak szansę Dorocie Gromowskiej i wycofali wniosek o jej odwołanie. A może chcą patrzeć jak totalnie upada przygnieciona ciężarem zadłużenia?
Tak czy inaczej ostatniego dnia 2012 roku na koncie powiatu pojawił się milion złotych polskich bezzwrotnej pożyczki z MF. To oczywiście nie załatwia problemu zadłużenia, ale pokazuje, że resort widzi szansę na odbicie od dna i dalsze funkcjonowanie powiatu bez konieczności wprowadzania zarządu komisarycznego. Powiat złapał mały oddech i odbudowuje nadzieję na wyjście z impasu finansowego, za który winą obecny zarząd obarcza swoich poprzedników. W takiej atmosferze łatwiej będzie odpowiadać na pytanie „Co dalej z powiatem”, a okazją będzie spotkanie z NSZZ Solidarność we wtorek 8 stycznia.
Dodaj komentarz