Tagi: wyścig
Tucholanin na podium 14. wyścigu Grand Prix Amatorów na Szosie „Rowerem przez Polskę” (ZDJĘCIA)
„W pięknych okolicznościach przyrody” drogami powiatu tucholskiego wiodła trasa kujawsko-pomorskiego wyścigu Grand Prix Amatorów na Szosie „Rowerem przez Polskę”. W ramach imprezy wyścigi odbywają się w każdym województwie. Po raz drugi organizatorzy na zorganizowanie zawodów w kujawsko-pomorskiem wybrali Tucholę.
Miało być święto, gonienie marzeń i wielki sukces
To słowa Krzysztofa Nowakowskiego, który nie może dojść do siebie po stracie swojego przyjaciela – Viliego, psa, który biegł w zaprzęgu na wyścigu Finnmark w Norwegii.
Krzysztof tak opisuje te dramatyczne chwile, które wydarzyły się właściwie tuż po starcie w miejscowości Alta. Oglądaliśmy go szczęśliwego, kiedy starował po wielką przygodę, jako drugi Polak w wielkim wyścigu psich zaprzęgów. Przez 23 km cieszył się, że oto pomimo wielu przeciwności losu spełniają się wieloletnie marzenia
Tragedia na wyścigu Finnmark w Norwegii
Finnmark już nie dla Krzysztofa
Polak w norweskim wyścigu – oglądaj na żywo!
Finnmark coraz bliżej (WIDEO)
Wyścig za miesiąc – przygotowania trwają (WIDEO)
Krzysztof spełnia swoje marzenie. W tym roku startuje w wyścigu psich zaprzęgów na 500 km w Norwegii. Start za miesiąc. W Śliwiczkach (gm. Śliwice) do wyjazdu przygotowują się razem z żoną. To ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Trzeba przewieźć psy, ekwipunek, ludzi. Na razie trenują. Dobra pogoda niestety się kończy.
Projekt przekroczył półmetek
Szanse na wystartowanie w Finnmarksløpet rosną z każdym dniem
Krzysztof Nowakowski ze Śliwiczek trzeci raz podejmuje próbę wystartowania w trzecim co do długości na świecie wyścigu psich zaprzęgów. Wyścig odbywa się Norwegii zawsze na początku marca. 500 kilometrową „pętlę” zaliczył dotąd jeden Polak Dariusz „Biegnący Wilk” Morsztyn.
Z Borów na arktyczny wyścig (AKTUALIZACJA)
500 kilometrów psim zaprzęgiem
Jeden człowiek, osiem psów, 500 kilometrów arktycznych pustkowi. Mnóstwo śniegu, temperatura -30 st. C., silny wiatr, dzień i noc na szlaku. Tam liczą się tylko psy i człowiek. Jeden zespół i jego cel – meta w Alcie. To jest właśnie Finnmarksløpet !