Z Borów na arktyczny wyścig (AKTUALIZACJA)

9 stycznia 2014   Cekcyn  Gostycyn  Imprezy  Kęsowo  Lubiewo  Śliwice  Tuchola     Komentarze: 2

500 kilometrów psim zaprzęgiem

Jeden człowiek, osiem psów, 500 kilometrów arktycznych pustkowi. Mnóstwo śniegu, temperatura -30 st. C., silny wiatr, dzień i noc na szlaku. Tam liczą się tylko psy i człowiek. Jeden zespół i jego cel – meta w Alcie. To jest właśnie Finnmarksløpet !

Wyścig na dystansie 500 lub 1000 kilometrów. Ten drugi dystans czyni Finnmarkslopet trzecim pod względem długości wyścigiem na Ziemi. Tylko jeden Polak dojechał do mety na 500 kilometrach. Na 1000 nie udało się to żadnemu.

Być może drugim będzie Krzysztof Nowakowski ze Śliwiczek.

Nie ukrywam, że moim celem jest zostać pierwszym Polakiem, który tego dokona. Jednak najpierw ukończyć muszę „pięćsetkę”, która daje przepustkę na 1000 – powiedział Krzysztof Nowakowski.

Dwa razy już przygotowywał się do startu. W 2012 roku zabrakło pieniędzy, w 2013 roku plany pokrzyżowała choroba, leczenie pochłonęło fundusze przeznaczone na start.

Po raz trzeci wraz z moimi psami rozpocząłem 1 września treningi, które mają nas przygotować do wyścigu. Zawsze pokonujemy w ich trakcie dystans około 3 tys. kilometrów, aby możliwe było przejechanie non stop dystansu 500 km – mówi Krzysztof Nowakowski – Non stop oznacza jazdę bez etapów, z zaliczeniem jedynie punktów kontrolnych na trasie. Na trasie również odpoczywając i karmiąc psy.

Przygotowania i treningi wiążą się z dużymi kosztami. Sam wyjazd to koszt paliwa, promów (wyścig rozgrywany jest w Norwegii, start i meta w Alcie), noclegów, opłaty startowej, czyli około 15 tys. zł. Co składa się na taką kwotę?

mapa wyścigu

mapa wyścigu

2 tys. złotych to przeprawa promowa w obie strony. Tyle to kosztuje kiedy jedzie się z dużą przyczepą pełną psów, z saniami na jej dachu na dodatek. 4 tys. złotych to paliwo. Przyczepę ciągniemy busem ze Śliwiczek do Alty i z powrotem. Ponadto podczas wyścigu, samochodem jedzie moja ekipa, aby w razie czego mogła mi pomóc na punktach kontrolnych.

Prawie 3 tys. złotych to opłata startowa.

Krzysztof Nowakowski jest musherem, czyli zajmuje się psimi zaprzęgami od 15 lat. Wcześniej uprawiał różne sporty. Był członkiem polskiej reprezentacji narodowej w wioślarstwie, biegał na nartach. Był przez prawie 10 lat także alpinistą.

Jest taka strona internetowa www.polakpotrafi.pl, na której Krzysztof Nowakowski opisuje swój projekt. Za jego pośrednictwem też szuka darczyńców, którzy wesprą finansowo wyprawę. Projekt zostanie ufundowany jeśli do 18.00 16 lutego otrzyma co najmniej 8000 zł wsparcia. Na razie na koncie projektu jest nieco ponad 1 tys. zł.

Od czasu publikacji artykułu zmieniła się kwota wsparcia projektu wzrosła do ponad 3 tys. zł.
Szanse na powodzenie również rosną!

Zachęcamy do wsparcia choćby małą kwotą tej inicjatywy. Bezpośredni link do profilu na stronie Polak Potrafi TUTAJ.

Oficjalna strona wyścigu Finnmarksløpet.

Komentarze

comments

2 komentarze

Dodaj komentarz

© 2024 Tucholanin.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by WordPress | Made by: jahudesign.pl
test