Kocioł Festival – jaki był? (ZDJECIA, WIDEO)
Kto śledził wieści przedfestiwalowe wie, że nie było łatwo. Zmiana wykonawców, szukanie nowych. Ale udało się i to bardzo. To kolejny dowód, że chcieć to móc. Tyle dobrej muzyki w jednym miejscu i to za darmo… to rzadkość. Kapele z całej Polski przyjechały aby zagrać w Cekcynie, uroczym Amfiteatrze nad Wielkim Jeziorem Cekcyńskim. Szczególnie drugi dzień Festivalu (sobota 27.07) cieszył się frekwencją i dobrą zabawą do końca.
Jak tu się nie bawić przy bujających rytmach Earl’a Jacob’a, jak nie skakać przed sceną, kiedy na niej pojawił się Le Moor, jak nie śpiewać razem z Majestic? Earl Jacob skromnie wyglądający chłopak w awangardowej koszulce „Dziedzic Pruski” z podobizną Stanisława Tyma, przypominającej najlepsze czasy polskiej kinematografii i guru komedii peerelu Stanisława Barei. On sam i u boku skromny bosy MC rozbujali publiczność, która coraz bliżej podchodziła do bez skrępowania bliżej sceny. I tam już została, zmieniali się wykonawcy a tłum przed sceną gęstniał. Le Moor to taki Kult w wersji light (swoją drogą „na co dzień” supportują tę kapelę). Zaangażowane piosenki to nie „ja uwielbiam ją” ale teksty do przemyślenia, wykrzyczenia jeżeli trzeba, na pewno do zrozumienia. Brawo panowie.
Sobotni maraton kończył Majestic, grający po raz drugi na Kocioł Festival. Usłyszałem jęknięcie za plecami, gdy rozstawiali się na scenie, ciężko będą mieli po LeMoorach. Też dali radę. Ekspresja całego składu, prawie całego, poniosła publikę jeszcze bardziej. Szczególnie do ska-kania nadawały się rytmy ska z lubością grane prze Majestic. Dęciaki robią zawsze wrażenie. W tym względzie kto ma lepszą sekcję dętą walczyli Le Moor i Majestic. Nie podejmują się wskazania zwycięzcy. Mam słabość do tych instrumentów. Nawiasem mówiąc trąbka Janusza Stolarskiego w utworach Electronic Revival brzmiała znakomicie podczas niedawnego The Day of Electronic Music Cekcyn 2013. Chcę ich płytę! Może nie zastąpi mi Kind of Blue Miles’a Davis’a ale może przestanę jej tak często słuchać na rzecz popisów Janusza.
Wracając do Kotła jest ktoś, kto na szczęście nie śpiewał a przydał się jak rzadko kto i kiedy. Michał już się zastanawiaj co zrobić w przyszłym roku, bo jak wiesz apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kiedyś nad morzem wystarczył mały pokoik z radiem i łazienka na piętrze; teraz łazienka w pokoju i kolorowy TV z kablówką, i śniadanie w cenie. Masz dar i posłuż się nim, żeby Kocioł Festival 2014 był jeszcze lepszy. I przepraszam, że nie mamy żadnego Twojego zdjęcia.
Piotr Skalski
Zapraszamy do oglądania galerii zdjęć i nagrań wideo z Kocioł Festival Cekcyn 2013.
Podzielcie się też z nami swoimi opiniami.
Hej-sobotni koncert, który miał lekkie opóżnienie rozpoczął przecież zespół ‚settee’. Amfiteatr na początek i koniec śpiewał i bujał sie przy naszym kawałku „reanimacja” 😉 My też tam byliśmy 😉
Marcinie, niestety nie było nas na w pierwszym dniu Kocioł Festival, więc nic nie ma na temat wykonawców z piątku. W przyszłym roku będzie lepiej 🙂
szkoda, że nie napisano nic o Riddim Brothers. Zespół, który robi naprawdę dobrą muzykę reggae i wokaliści, którzy posiadają dobre flow w porównaniu np. do Earla Jacoba wypadają o wiele lepiej takie jest moje zdanie.
Bardzo dzięki za ciepłe słowa i do zobaczenia gdzieś w przyszłości 🙂